To nie jest moje pierwsze spotkanie z matowymi lakierami. Jakiś czas temu zaopatrzyłam się w kilka kolorów z Loreal, jednak mat nie trzyma się tak długo jakbym chciała. Prawdopodobnie napiszę o nim oddzielną recenzję lub zrobię test porównawczy lakierów tych dwóch firm. 

Ten z MySecret jest super. Ja wybrałam kolor czarny, ponieważ chciałam łączyć go z moim normalnym już czarnym lakierem
z tej samej firmy. To co mi się rzuciło w oczy zaraz po jego otworzeniu to to, że ma bardzo gruby pędzelek. Mi to bardzo odpowiada, ponieważ mam dosyć szerokie paznokcie i po prostu szybciej mi się je maluje. 

Jak wiadomo, we wszystkich matowych lakierach do paznokci spotyka się ten problem, że mat nie utrzymuje się zbyt długo. W tym lakierze co mnie bardzo zaskoczyło mat utrzymywał się 4 dni, co jest bardzo dobrym wynikiem w porównaniu do lakieru z Loreal w którym mat utrzymywał się 1,5 dnia!

Co do trwałości lakieru to nie mogę narzekać. Ja w ogóle nie oszczędzam swoich paznokci, nie używam rękawiczek przy zmywaniu naczyń czy sprzątaniu, a lakier wytrzymał tydzień, więc to bardzo dobry wynik. Bo Nawet lakiery Essie, które cieszą się wysoką trwałością potrafią odpryskiwać mi już po dwóch dniach od pomalowania pazurków.