KULTURA
5 POWODÓW DLA KTÓRYCH WARTO KUPIĆ „TAJNIKI MAKIJAŻU”
28.11.15
W końcu zebrałam się, żeby napisać recenzję książki mojej
ulubionej youtuberki RedLipsticMonster, mimo że ta pozycja trafiła do moich rąk
jeszcze przed jej premierą. Miałam jednak ku temu pewne powody. Pierwszy z nich
był taki, że po prostu nie wiedziałam czy taki wpis pasuje do tego bloga. Bo
niby recenzuję książki od czasu do czasu, ale jednak jest to książka o
makijażu, więc post pasowałby bardziej na blogu urodowym, modowym czy tego typu
rzeczach. I nie bardzo wiedziałam czy będzie Wam się taka notka podobać. Drugim
powodem, przez który zwlekałam z napisaniem tej recenzji były po prostu emocje
związane z tą publikacją.
Bardzo lubię Ewę i jej kanał, oglądałam chyba wszystkie jej
filmy i nauczyłam się wieeelu rzeczy, jeśli chodzi o makijaż. Jak tylko
dowiedziałam się, że wydaje książkę, wiedziałam, że na pewno ją zakupię.
A kiedy już ją dostałam, byłam nią mega zachwycona i po prostu chciałam poczekać aż emocje trochę opadną i dopiero napisać o niej kilka słów. Tym razem jednak recenzję napiszę trochę w innej formie
i byłabym wdzięczna gdybyście napisali mi czy taki rodzaj wpisów Wam się podoba.
A kiedy już ją dostałam, byłam nią mega zachwycona i po prostu chciałam poczekać aż emocje trochę opadną i dopiero napisać o niej kilka słów. Tym razem jednak recenzję napiszę trochę w innej formie
i byłabym wdzięczna gdybyście napisali mi czy taki rodzaj wpisów Wam się podoba.
DLACZEGO WARTO KUPIĆ KSIĄŻKĘ REDLIPSTICMONSTER?
OPRAWA GRAFICZNA – to pierwsza rzecz, która rzuca nam się w
oczy. Książka wydana jest w twardej okładce i jest wypełniona pięknymi,
kolorowymi zdjęciami. Jeśli więc lubicie ładnie zilustrowane publikacje to ta
jest zdecydowanie dla Was.
AUTORKA – Ewa z wykształcenia jest kosmetologiem i
pedagogiem, ale wizażu uczyła się sama metodą prób i błędów. Wiedzę, którą
posiada przekazuje na swoim kanale na youtubie w sposób prosty
i zrozumiały dla
każdego. Książka jest, więc nieodzowną częścią jej działalności na yt.
INTERAKCJA – na początku książki, Ewa zostawiła całą stronę
dla nas, abyśmy mogły wypisać wszystkie cele i problemy dotyczące makijażu. W
trakcie czytania książki i ćwiczeń wykreślamy to, co już udało nam się
osiągnąć. Dzięki temu dużo łatwiej jest nam ocenić nasze postępy w nauce, a
jeśli widzimy postęp to mamy jeszcze większą motywację do działania ;).
SPÓJNOŚĆ – tak jak pisałam wyżej, książka jest czymś w
rodzaju przedłużenia kanału Ewy. Po każdym rozdziale, mamy listę filmów, które
poszerzają dane zagadnienie. Dodatkowo wszystkie tematy, które omawia autorka
są opracowane w odpowiedniej kolejności. Zaczynamy naszą przygodę od podstaw,
czyli pielęgnacji cery przez wybór odpowiednich narzędzi i kosmetyków kończąc
na trikach makijażowych.
ZASADY – a raczej ich brak. Ewa nie każe Ci jak masz robić
makijaż lub jak masz go nie robić.
Za to podpowiada, podaje wiele rozwiązań i
tylko od Ciebie zależy czy wykorzystasz którąś z jej porad. Zero przymusu.
JĘZYK – nie wiem czy tylko ja to zauważyłam, ale większość
poradników jest tak sztywno napisane, że czuję się jakbym wróciła do szkoły,
przez co też odechciewa mi się taką książkę czytać. Publikacja Ewy jest
napisana tak jak wypowiada się w swoich filmach. Czytając ją automatycznie
słyszę jej głos.
„Tajniki makijażu” to absolutny „must have” dla osób, które
mają problemy z makijażem lub też dopiero zaczynają z nim swoją przygodę. Jest
to świetny zbiór porad, ciekawostek i trików, które dodatkowo zostały pięknie
zilustrowane. Koniecznie odwiedźcie kanał Ewy na youtubie, bo oprócz ogromnej
dawki wiedzy, znajdziecie tam też mnóstwo ciepła i optymizmu.
10 komentarze
Powinnam tę książkę zakupić, bez dwóch zdań! :)
OdpowiedzUsuńHm... przy tej książce może nawet taki laik jak ja nauczyłby się ;)
OdpowiedzUsuńJak takie beztalencie jak ja się nauczyło to każdy da radę się nauczyć. Wystarczy trochę czasu i chęci :)
UsuńJak oglądam w sklepie ilość tych wszystkich specyfików i pędzelków, to aż w głowie mi się kręci...
OdpowiedzUsuńNigdy nie wiedziałam co jest do czego.
Może to dobry poradnik dla mnie?
Tylko... kiedy ja bym na to wszystko znalazła czas? ;)
Pozdrawiam :)
Miałam to samo, szkoda tylko że większość tych pędzelków jest zbędna, a upychają je do wszystkich zestawów.
UsuńNie używam makijażu, ale gdyby kiedyś przyszło mi do głowy, to będę pamiętała gdzie szukać ratunku ;)
OdpowiedzUsuńWygląda na ciekawą książkę :)
OdpowiedzUsuńKsiążka rewelacyjna, cudnie zrobiona.. oglądałam w Empiku, ale ciągle biję się z myślami czy jednak kupić, czy nie..
OdpowiedzUsuńKup, na pewno nie pożałujesz. A jeśli ci się nie przyda, zawsze możesz ją komuś podarować :)
UsuńSame pozytywne opinie czytam o tej książce. Wygląda super!
OdpowiedzUsuńRegulamin komentowania:
1. Nie przeklinamy.
2. Nie obrażamy autora bloga i osób komentujących.
3. Komentarze zawierające linki do innych blogów zostaną usunięte.
4. Wszelki spam, żebranie o lajki, obs za obs również zostaną usunięte.
Dziękuję za komentarz :)