SERIALE, KTÓRE SKOŃCZYŁY SIĘ ZA SZYBKO

Po dwóch tygodniach przerwy od bloga spowodowanej słynnym „niechcemisię” i anginą powracam, mam nadzieję, że już do regularnego blogowan...


serial, episode, almost human, recenzja, top 3, blog

Po dwóch tygodniach przerwy od bloga spowodowanej słynnym „niechcemisię” i anginą powracam, mam nadzieję, że już do regularnego blogowania. Chociaż to, co dzieje się za oknem w ogóle nie zachęca mnie do czegokolwiek, ale staram się jakoś to przetrwać. Byle do wiosny!

Ostatnio tak jak już wyżej wspomniałam, troszkę się pochorowałam, przez co miałam mnóóóóstwo czasu, żeby nadrobić seriale. Lub poznać jakieś nowe. I tak się właśnie stało! Odkryłam trzy seriale, które genialnie się zapowiadały, jednak skończyły się na tylko jednym sezonie. Mimo wszystko, uważam, że warto obejrzeć. Jakie to seriale? 

STAR CROSSED 


Serial opowiada o Atrianach, których statek rozbił się na ludzkiej planecie. W obawie przez obcą rasą, ludzie postanowili zaatakować kosmitów. Jeden z nich – sześcioletni Roman ukrył się w szopie za domem Emery, dzięki czemu udało mu się przeżyć. Wkrótce jednak Roman został znaleziony i zamknięty
w sektorze wraz z garstką kosmitów, którzy przeżyli atak. Dziesięć lat później grupka Atrianów bierze udział w programie integracyjnym między ludźmi a kosmitami. Emery pierwszego dnia w szkole rozpoznaje Romana, ich losy krzyżują się.

Nie jest to może serial wysokich lotów, wiele wydarzeń jesteśmy w stanie przewidzieć, ale były takie momenty, które totalnie mnie zaskoczyły. Myślałam, że serial zakończy się inaczej, w sensie, w bardziej przewidywalny sposób, bo wszystko na to wskazywało. Szkoda jednak, że producenci nie stworzyli, chociaż drugiego sezonu, bo jestem bardzo ciekawa, jakby się to wszystko potoczyło. 

ALMOST HUMAN



To kolejny serial, który doczekał się tylko jednego sezonu. Uwielbiam tą produkcję, za świetnych aktorów i genialny humor. W zasadzie na początku oglądałam ten serial tylko ze względu na Michaela Ealy, ale wystarczyły mi 2-3 odcinki, żeby totalnie wkręcić się w całą akcję. 



Akcja serialu dzieje się w przyszłości, w której przestępczość jest ogromna a strażnicy sprawiedliwości sami nie dają sobie rady. Każdemu policjantowi zostaje przydzielony partner, który jest zaawansowanym androidem o wyglądzie człowieka. John jednak, niechętnie współpracuje z robotami. Wkrótce jednak, Kennex otrzymuje Doriana, którego system cechuje się rozbudowanym modułem emocjonalnym.


FOREVER



To już ostatni serial, który udało mi się obejrzeć. I który skończył się zbyt szybko. O ile nie lubię brytyjskiego akcentu i zawsze staram się omijać filmy, w którym aktorzy mówią tym właśnie akcentem, tak tutaj pasuje to niesamowicie. Uwielbiam również humor, który pojawia się praktycznie w każdym odcinku i nie jest tam wepchany na siłę.

Serial opowiada historię doktora Henrego, który pracuje jako nowojorski koroner. Mężczyzna od 200 lat próbuje znaleźć, przyczynę własnej nieśmiertelności, a praca koronera bardzo mu to ułatwia i pozwala utrzymać jego sekret w tajemnicy. Jego wiekowe doświadczenie pomaga w rozwiązywaniu zagadek kryminalnych, które wyjaśnia z detektyw Jo Martinez.

Bardzo żałuję, że twórcy nie pociągnęli serialu dalej. Chciałabym dowiedzieć się co wyniknie między Henrym i Jo, która przypadkowo dowiedziała się, że doktor coś ukrywa. Chciałabym też dowiedzieć się czy Henry odkryje tajemnicę swojej długowieczności. Zostały mi tylko domysły i nadzieja, że może kiedyś reaktywują produkcję tego serialu.

Oglądaliście któryś z tych seriali? Jak wrażenia? Jakie seriale polecacie?


zdjęcia: filmweb.pl

Zobacz także

8 komentarze

  1. Ja niestety raczej nie przepadam za serialami,może dlatego iż do obecnej chwili nie znalazłam takiego, który w jakiś sposób zainteresowałby mnie.
    Twoje, krótkie opisy tych utworów są treściwe i bardzo interesujące.
    Nawet serial ,,FOREVER'' niesamowicie mnie zaintrygował. Idealnie pasuje w moje gusta. Chyba wezmę się za oglądanie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Forever jest super, szkoda tylko, że już go nie produkują :)

      Usuń
  2. Żadnego nie oglądałyśmy. My bardzo lubimy polskie i możemy polecić - Lekarze, Czas honoru, Prawo Agaty.

    OdpowiedzUsuń
  3. też żadnego nie oglądałam. Niestety nie mam czasu na oglądanie seriali ;<

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystkie trzy seriale są dla mnie nowością. Pierwszy wydaje mi się kompletnie nie w moim stylu, chyba potrafię sobie wyobrazić, jaki to poziom serialu. Ostatni ma potencjał, ale boję się, że także mógłby okazać się nieco rozczarowujący. Natomiast "Almost Human" to rzecz, za którą z przyjemnością bym się zabrał, gdyby tylko były plany na kontynuowanie jej. Trochę szkoda mi jednak czasu na niedokończone opowieści.
    Jeśli chodzi o produkcje, które miały być mega, a ostatecznie zostały nagle przerwane, to z pewnością należy do takich "Firefly" - Space Opera, która do tej pory ma rzeszę fanów na całym świecie, chociaż ukazało się raptem kilka odcinków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam trochę o Firefly, ale jakoś o nim zapomniałam, jak tylko znajdę trochę czasu to chętnie go obejrzę :)

      Usuń
  5. Almost Human i Forever oglądałam i podzielam zdanie :) Nie lubię takich nierozwiązanych zagadek i domysłów :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dodała bym jeszcze serial sprzed kilku dobrych lat "Sanctuary".
    I jedno anime "Witch Hunter Robin" - zdecydowanie za szybko!!!
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń

Regulamin komentowania:
1. Nie przeklinamy.
2. Nie obrażamy autora bloga i osób komentujących.
3. Komentarze zawierające linki do innych blogów zostaną usunięte.
4. Wszelki spam, żebranie o lajki, obs za obs również zostaną usunięte.

Dziękuję za komentarz :)

INSTAGRAM