Danny Collins - recenzja

Kilka dni temu z polecenia mojej siostry obejrzałam film z Al’em Pacino pt. Danny Collins . W Polsce film występuje też pod tytułem I...

Danny Collins, Idol, film, recenzja


Kilka dni temu z polecenia mojej siostry obejrzałam film z Al’em Pacino pt. Danny Collins. W Polsce film występuje też pod tytułem Idol. Szczerze, gdyby nie ona, nigdy nie dowiedziałabym się o tym filmie, bo jakoś nie zauważyłam, żeby był jakoś specjalnie reklamowany. A szkoda, bo film jest lekki, ciekawy i bardzo przyjemnie się go ogląda.

Film opowiada historię podstarzałej gwiazdy, która prowadzi życie z godnie z sentencją „sex, drugs and rock & roll”.  Danny jest znany głównie z jednego utworu muzycznego, drogiego mercedesa i ogromnej willi. Pewnego dnia dostaje list, postanawia, więc porzucić swoje dotychczasowe życie i poprawić swoje stosunki z biologicznym synem.

Idol to film, który nie wymaga od nas szczególnego myślenia, czy zagłębiania się w historię bohaterów. Jest też dosyć przewidywalny. Jednak humor zawarty w dialogach oraz główny bohater i jego manager to coś na, co warto zwrócić uwagę.  Ścieżka dźwiękowa z utworami Johna Lennona to coś, co zdecydowanie dopełnia ten film. 

Film zrobił na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Al Pacino swoją rolą udowodnił w jak dobrej jest formie. Dodatkowo Idol wywołuje różnie emocje. Raz śmiałam się, innym razem trzymał w napięciu. 

Oglądaliście już Idola? Jak wrażenia? A może w ogóle nie macie zamiaru go obejrzeć? Chętnie dowiem się
w komentarzach, co o nim sądzicie!

zdjęcia: filmweb.pl


Zobacz także

4 komentarze

  1. Twój opis zachęcił mnie do obejrzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mnie zachęciła twoja recenzja ponieważ uwielbiam Ala Pacino i szukam czegoś lekkiego na te upały :) Jak Zuzka nam pozwoli to z mężem oczywiście usiądziemy do polecanej pozycji :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę obejrzeć. Słyszałam pozytywne opinie, ale w kinach jakoś mi umknął. Niestety wiele dobrych i bardzo dobrych filmów nie ma chyba w budżecie odpowiednich środków na reklamę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przymierzałam się już do tego filmu kilka razy i jakoś nie, nie zachwyciło to co obejrzałam. Muszę poczekać aż nastrój mi się zmieni :)

    OdpowiedzUsuń

Regulamin komentowania:
1. Nie przeklinamy.
2. Nie obrażamy autora bloga i osób komentujących.
3. Komentarze zawierające linki do innych blogów zostaną usunięte.
4. Wszelki spam, żebranie o lajki, obs za obs również zostaną usunięte.

Dziękuję za komentarz :)

INSTAGRAM