KULTURA
SERIALE, KTÓRE SKOŃCZYŁY SIĘ ZA SZYBKO
19.11.15
Po dwóch tygodniach przerwy od bloga spowodowanej słynnym „niechcemisię” i anginą powracam, mam nadzieję, że już do regularnego blogowania. Chociaż to, co dzieje się za oknem w ogóle nie zachęca mnie do czegokolwiek, ale staram się jakoś to przetrwać. Byle do wiosny!
Ostatnio tak jak już wyżej wspomniałam, troszkę się
pochorowałam, przez co miałam mnóóóóstwo czasu, żeby nadrobić seriale. Lub
poznać jakieś nowe. I tak się właśnie stało! Odkryłam trzy seriale, które
genialnie się zapowiadały, jednak skończyły się na tylko jednym sezonie. Mimo
wszystko, uważam, że warto obejrzeć. Jakie to seriale?
STAR CROSSED

Serial opowiada o Atrianach, których statek rozbił się na
ludzkiej planecie. W obawie przez obcą rasą, ludzie postanowili zaatakować
kosmitów. Jeden z nich – sześcioletni Roman ukrył się w szopie za domem Emery,
dzięki czemu udało mu się przeżyć. Wkrótce jednak Roman został znaleziony i
zamknięty
w sektorze wraz z garstką kosmitów, którzy przeżyli atak. Dziesięć lat później grupka Atrianów bierze udział w programie integracyjnym między ludźmi a kosmitami. Emery pierwszego dnia w szkole rozpoznaje Romana, ich losy krzyżują się.
w sektorze wraz z garstką kosmitów, którzy przeżyli atak. Dziesięć lat później grupka Atrianów bierze udział w programie integracyjnym między ludźmi a kosmitami. Emery pierwszego dnia w szkole rozpoznaje Romana, ich losy krzyżują się.
Nie jest to może serial wysokich lotów, wiele wydarzeń
jesteśmy w stanie przewidzieć, ale były takie momenty, które totalnie mnie
zaskoczyły. Myślałam, że serial zakończy się inaczej, w sensie, w bardziej
przewidywalny sposób, bo wszystko na to wskazywało. Szkoda jednak, że
producenci nie stworzyli, chociaż drugiego sezonu, bo jestem bardzo ciekawa,
jakby się to wszystko potoczyło.
ALMOST HUMAN
FOREVER
To kolejny serial, który doczekał się tylko jednego sezonu. Uwielbiam
tą produkcję, za świetnych aktorów i genialny humor. W zasadzie na początku
oglądałam ten serial tylko ze względu na Michaela Ealy, ale wystarczyły mi 2-3
odcinki, żeby totalnie wkręcić się w całą akcję.

Akcja serialu dzieje się w przyszłości, w której
przestępczość jest ogromna a strażnicy sprawiedliwości sami nie dają sobie
rady. Każdemu policjantowi zostaje przydzielony partner, który jest
zaawansowanym androidem o wyglądzie człowieka. John jednak, niechętnie
współpracuje z robotami. Wkrótce jednak, Kennex otrzymuje Doriana, którego
system cechuje się rozbudowanym modułem emocjonalnym.
FOREVER

To już ostatni serial, który udało mi się obejrzeć. I który
skończył się zbyt szybko. O ile nie lubię brytyjskiego akcentu i zawsze staram
się omijać filmy, w którym aktorzy mówią tym właśnie akcentem, tak tutaj pasuje
to niesamowicie. Uwielbiam również humor, który pojawia się praktycznie w
każdym odcinku i nie jest tam wepchany na siłę.
Serial opowiada historię doktora Henrego, który pracuje jako
nowojorski koroner. Mężczyzna od 200 lat próbuje znaleźć, przyczynę własnej
nieśmiertelności, a praca koronera bardzo mu to ułatwia i pozwala utrzymać jego
sekret w tajemnicy. Jego wiekowe doświadczenie pomaga w rozwiązywaniu zagadek
kryminalnych, które wyjaśnia z detektyw Jo Martinez.
Bardzo żałuję, że twórcy nie pociągnęli serialu dalej.
Chciałabym dowiedzieć się co wyniknie między Henrym i Jo, która przypadkowo
dowiedziała się, że doktor coś ukrywa. Chciałabym też dowiedzieć się czy Henry
odkryje tajemnicę swojej długowieczności. Zostały mi tylko domysły i nadzieja,
że może kiedyś reaktywują produkcję tego serialu.
Oglądaliście któryś z tych seriali? Jak
wrażenia? Jakie seriale polecacie?
zdjęcia: filmweb.pl
zdjęcia: filmweb.pl