KULTURA
Slow fashion. Modowa rewolucja - Joanna Glogaza - recenzja
24.8.15
Jakiś czas temu pokazywałam Wam na Instagramie książkę
Joanny Glogazy i dostałam od Was dużo wiadomości z pytaniem czy zrobię recenzję
tej książki. Na początku byłam trochę sceptycznie nastawiona do tego pomysłu,
ponieważ w internecie jest już mnóstwo recenzji i opinii na temat tej książki.
Jednak stwierdziłam, że skoro ją przeczytałam, a dawno na blogu nie pojawiła
się żadna książka, a dodatkowo chcecie wiedzieć, co myślę na jej temat to
napiszę tych kilka zdań.
Książkę kupiłam trochę z ciekawości, ponieważ bloga Joanny
czytam już od 2-3 lat i uwielbiam jej styl pisania. Sama jakoś specjalnie nie
podążam za modą, chociaż ją lubię i czytam wiele pisemek jej poświęconych.
Zawsze wiedziałam, co lubię nosić, w czym czuję się najlepiej i to kupowałam,
ale w mojej szafie znajduje się kilka rzeczy, które kupiłam pod wpływem impulsu
i chodź bardzo mi się podobają to nigdy ich nie nałożyłam. Po tej książce
właśnie zdałam sobie sprawę, że jednak nie do końca z moją szafą jest wszystko
okej.
Pierwsza rzecz, na jaką zwróciłam uwagę, zaraz po
rozpakowaniu paczki to okładka. Piękna, biała, minimalistyczna – totalnie w
stylu Joanny! Okładka jest miękka, co mi w ogóle nie przeszkadza, bo jest
lżejsza, aczkolwiek z twardą prezentowałaby się jeszcze lepiej. Jednak to nie
oprawa jest najważniejsza,
a to, co jest w środku.
a to, co jest w środku.
Książka według mnie nie jest typowym poradnikiem, w którym
autorka mentorskim tonem poucza mnie, co mam kupić, a czego nie powinnam. Nie
każe kupować „małych czarnych” i gigantycznych szpilek, które wiem, że i tak
będą zalegały w mojej szafie.
Autorka książki podpowiada nam jak uporządkować swoją szafę,
uczy nas jak robić zakupy, aby nie kupić tzw. „bubla”. Podpowiada nam, na co
zwracać uwagę podczas zakupów (skład materiału i jakość wykonania). Sugeruje
też, aby ograniczyć zakupy, kiedy chcemy poprawić sobie humor, z nudów
czy panujących wyprzedaży.
czy panujących wyprzedaży.
Według mnie ten poradnik powinien przeczytać każdy, kto w
jakimś stopniu nie jest zadowolony ze swojej szafy, lubi wyglądać dobrze i czuć
się dobrze w swoich ubraniach. Możliwe, że niektóre z rad, które znajdziemy w
książce wywołają negatywne emocje ( jak np. segregacja ubrań), to myślę, że
warto go przeczytać, aby wiedzieć jak przeprowadzić selekcję podczas zakupów.
Aby zakup długo cieszył nas sobą
i jakością wykonania bez uszczerbku na kolorze czy kształcie ubrania.
i jakością wykonania bez uszczerbku na kolorze czy kształcie ubrania.
Czytaliście już Slow Fashion? Jak wrażenia?
14 komentarze
Jeszcze nie mam tej książki u siebie, ale szczerze ma na nią ochotę. Zakupy impulsowe kiedyś to był mały grzeszek. Teraz podchodzę do tego z większa rozwagą. Pewnie książki Joasi wiele by mi wyjaśniła.
OdpowiedzUsuńChciałam kupić tę książkę, ale Pilipiuk jest pierwszy w kolejce i mam malutką nadzieję, że w bibliotece znajdę ten poradnik. Bardzo bardzo małą nadzieję. xD
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej książce, przydałaby się wielu kobietom :)
OdpowiedzUsuńBloga Joasi czytamy bardzo rzadko. Na razie zapoznałyśmy się z jej e-bookiem o blogowaniu. Modą nie bardzo się interesujemy, ale z czystej ciekawości mogłybyśmy sięgnąć po tę książkę.
OdpowiedzUsuńTeż mam jej e-booka o blogowaniu niestety jednak nie dowiedziałam się z niego niczego nowego.
UsuńPo pierwsze - jestem pod ogromnym wrażeniem loga - jest cu-do-wne!!! :)
OdpowiedzUsuńA książka - z pewnością, gdyby było mnie stać na kupowanie książek w księgarni to kupiłabym ją :) Sama mam ogromny problem z całym tym ubieraniem się, zakupami, co do czego pasuje i jak co nałożyć ojjjjj w ogóle, rozumiesz :)
Fajna kniga.
dziękuję :)
UsuńZaczynałam dwa razy czytać... ale jakoś mi było nie po drodze ;) Ale jak o porządkach to nadrabiam koniecznie zaległości! :D
OdpowiedzUsuńKsiążki jeszcze nie miałam przyjemności czytać, ale chyba czas ją znaleźć na półkach w księgarni :-) Biorąc pod uwagę, że szafa pęka w szwach, a - jak wiele kobiet - i tak nie mam się w co ubrać ;-)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o książce ale ciekawie się zapowiada. Coraz popularne staje się doradztwo jak stworzyć własny styl i jak się ubrac, taki personal shopper, a jak piszesz w książce to doradztwo jest nieinwazyjne. Ja zawsze staram świadomie dobierać swoja garderobę. Ale uporządkowanie szafy, segregacja ubrań, które już sie ma wydaje się sporym wyzwaniem. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCzytałam i nawet wykorzystałam w praktyce :) Cudnie, że mamy taką rodzimą autorkę, która pokazuje, że zmiana sposobu myślenia może znacząco wpłynąć na poprawę życia - bo jakby nie patrzeć, ubrania to druga skóra i jeśli ktoś czuje się w nich niekomfortowo, to takie uczucie będzie mu towarzyszyć całe życie.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej książce wiele dobrego, dużo osób się pozytwnie wypowiada. Jak kiedyś będę miała okazję to na pewno sięgnę po nią i przeczytam :)
OdpowiedzUsuńBlog i ksiażka to dwa rózne światy. Pierwszy bez dwóch zdan jest lepszy.
OdpowiedzUsuńCzytałam książkę i czytam bloga Joanny. Rewelacja!
OdpowiedzUsuńRegulamin komentowania:
1. Nie przeklinamy.
2. Nie obrażamy autora bloga i osób komentujących.
3. Komentarze zawierające linki do innych blogów zostaną usunięte.
4. Wszelki spam, żebranie o lajki, obs za obs również zostaną usunięte.
Dziękuję za komentarz :)