DIY
DIY tunele z modeliny
10.7.15
Zazwyczaj jak mam coś opublikować
na blogu, to zajmuje mi to kilka dni. Najpierw Szukam pomysłów, później
w
zależności od tematu przygotowuję się do niego, następnie robię zdjęcia, piszę
post, sklejam materiał w logiczną całość i publikuję na blogu.
Dzisiaj jednak przygotowałam dla
Was coś totalnie spontanicznego, a mianowicie wpis o tunelach z modeliny.
A
dokładniej jak takie tunele wykonać.
Skąd taki pomysł? A no może
wiecie albo jeszcze nie, ale rok temu postanowiłam, że będę miała tunele i tak
sobie przez ten rok powolutku rozciągałam dziurki. Póki co mają zaledwie 3mm,
ale tak jak pisałam, z niczym się nie śpieszę, dzięki czemu mam pewność, że nie
zrobię sobie krzywdy. Jeśli chcecie wiedzieć jak powiększam swoje tunele, mogę
napisać o tym post. Możecie też zadawać pytania w komentarzach pod tym postem.
Ale wracając do tematu. Co będzie
nam potrzebne do zrobienia naszych tuneli?
a) Kawałek drewna,
podkładki, lub czegoś, na czym będziemy mogli pracować z modeliną.
b) Modelina – może być zwykła
szkolna, lub bardziej profesjonalna, np. firmy Fimo
c) Linijka
d) Nożyk plastikowy, drewniany,
metalowy – jakikolwiek, jaki macie pod ręką lub jakim wygodniej Wam pracować.
Ja zaczęłam od rysowania pomysłów na kształt tuneli i
rozpychaczy (prawy górny róg). Mnóstwo inspiracji znajdziecie w internecie, ja
sama znalazłam kilka ciekawych pomysłów.
Teraz już wystarczy tylko ulepić z modeliny nasze wymarzone
tunele i upiec je w piekarniku lub ugotować zgodnie z instrukcją zamieszczoną
na opakowaniu.
Gotowe ozdoby zostawiamy do wystygnięcia. Możemy je również
pomalować lakierem lub posmarować olejkiem, aby uzyskać lepszą głębię koloru (zwłaszcza,
kiedy gotujecie, bo modelina potrafi pokryć się białą powłoką i nie wygląda to
estetycznie).
Jeszcze taka uwaga co do gotowania. Modelina słabej jakości
może pękać we wrzątku. Tak zrobiło mi się z tymi granatowymi tunelami. I
jeśli Wasze tunele mają jakieś wystające cieniutkie elementy to mogą one
poodpadać. Moje marchewki tym sposobem straciły listki. Nie zauważyłam problemu z pękaniem podczas
wypiekania ich
w piekarniku.
8 komentarze
Gotowanie nie jest najlepszym sposobem. Zdecydowanie lepiej wypiec idealnie w temp. napisanej na opakowaniu, szczególnie tę gorszą. I pilnować z zegarkiem w ręku. :) Ja robiłam fake- plugi, ale są niepraktyczne. Może te zwykłe nosi się wygodniej. ;)
OdpowiedzUsuńTaak, też uważam, że gotowanie modeliny to kiepski pomysł, ale nie miałam w tym momencie innego wyjścia :)
UsuńModelina, której używasz nie jest za dobra. Polecam modeliny FIMO i Premo! Sculpey, one po utwardzeniu się wyginają i nie łamią, myślę, że byłyby lepsze do robienia tuneli ;) i lepiej piec niż gotować :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ~ Dagmara ♥
Aww, aż się rozczuliłam, przypominając sobie moje pierwsze spiralki z modeliny jak rozpychałam tunele pare lat temu <3
OdpowiedzUsuńŚwietne! :)
OdpowiedzUsuńPatrzę i patrzę, i gdzie te tunele?
OdpowiedzUsuńNa ostatnim zdjęciu :)
UsuńNa ostatnim zdjęciu widzę kształtki do, być może, kształtowania tuneli. ;>
UsuńRegulamin komentowania:
1. Nie przeklinamy.
2. Nie obrażamy autora bloga i osób komentujących.
3. Komentarze zawierające linki do innych blogów zostaną usunięte.
4. Wszelki spam, żebranie o lajki, obs za obs również zostaną usunięte.
Dziękuję za komentarz :)